Serial pokazuje historię pewnego współczesnego europejskiego reżimu powoli chylącego się ku upadkowi. W roli dyktatorki zobaczymy Kate Winslet.
Redaktor Naczelny FDB. Od czasu do czasu, lubię obejrzeć sobie jakiś film :)

Czarna komedia od HBO Max miała wszystko, aby stać się hitem. Niestety znane nazwiska nie dają gwarancji sukcesu. "Rezim" jest nudny, prosty i nie bawi tak jak powinien. Tylko królowej Kate żal! 4

Tegoroczny Reżim to produkcja HBO Max posiadająca gwiazdorską obsadę z Kate Winslet na czele oraz Willa Tracy'ego odpowiadającego za scenariusz, który przecież pracował przy jednym z najwybitniejszych seriali w historii telewizji, czyli Sukcesji. Dlaczego, więc ta potencjalnie hitowa satyra na współczesną politykę okazała się być tak wielkim rozczarowaniem i produkcją poniżej jakichkolwiek oczekiwań?

Reżim (2024) - Louie Mynett (I), Guillaume Gallienne, Kate Winslet

Zacznijmy może jednak od początku. Akcja Reżimu rozgrywa się w jednym ze środkowoeuropejskich krajów, które są rządzone przez totalnie odklejoną od rzeczywistości dyktatorkę nazywaną przez swoich podwładnych kanclerzem - Elenę Vernham. Państwo chyli się powoli ku upadkowi i jest tak naprawdę o krok od wielkiego powstania, które może zmienić losy całego narodu. Elenie nie pomaga fakt, że wpada ona w sidła fascynacji przybyłego do jej Pałacu, Herberta Zubaka - zhańbionego żołnierza, który w trakcie protestów otworzył ogień do ludzi.

Zubak zbliża się do Pani Kanclerz, po tym jak ratuje jej życie. Mężczyzna zaczyna mieć coraz większy wpływ na Elenę, a co za tym idzie na sposób funkcjonowania kraju, który i tak do tej pory nie miał łatwo. Najpierw rozpoczyna się od wprowadzenia diety ziemniaczanej, która pomaga jej w chorobie i co za tym idzie w zbudowaniu zaufania do żołnierza, aby finalnie kierować się jego opiniami i podpowiedziani odnośnie polityki zagranicznej, w tym wspólnych interesów ze Stanami Zjednoczonymi. Oczywiście to wszystko budzi niepokój wśród polityków będących blisko dyktatorki, która do tej pory była niezbyt uległa - tym bardziej dla mężczyzn, którzy "wpadali jej w oko". W przypadku Herberta Zubaka sprawa wygląda zupełnie inaczej.

Reżim (2024) - Matthias Schoenaerts, Kate Winslet, Guillaume Gallienne

Reżim w ten sposób zestawia ze sobą dwa ciekawe charaktery. Pierwszym jest oczywiście główna bohaterka grana przez wspaniałą Kate Winslet. Egoistyczna i pełna hipokryzji władczyni w jej wykonaniu to osoba zakompleksiona - co zresztą widać po jej relacji... ze zmarłym ojcem, który nadal ma nad nią kontrolę, co jest bardzo ciekawym punktem wyjścia, ale finalnie całkowicie zmarnowanym - która poprzez władzę nad gabinetem politycznym oraz narodem chce sobie zrekompensować wszystkie prywatne porażki. Nie ma co się dziwić, że to właśnie na aktorskim blasku Kate Winslet producenci Reżimu sprzedają nam ten serial. To właśnie ona jest najjaśniejszym punktem owego przedsięwzięcia. Kroku stara się jej dotrzymać Matthias Schoenaerts wcielający się w Zubaka.

Kapral Herbert Zubak to jeszcze ciekawa postać niż kanclerz Elena Vernham. Mroczna przeszłość żołnierza daje o sobie znać, chociażby w scenach samobiczowania. Od pierwszych momentów, kiedy dane nam jest poznać tego bohatera czujemy, że kipi w nim niepohamowana złość i agresja, co zresztą kilkukrotnie zostaje nam zaprezentowane. Samo wojsko i wstąpienie w jego szeregi miały być tym, co pomoże Zubakowi w kontroli gniewu z racji trudnego dzieciństwa, jednak stało się inaczej, co było powodem tego, że nigdy nie odniósł większego sukcesu w armii i nie mógł przekroczyć stopnia kaprala.

Reżim (2024) - David Bamber (I), Danny Webb (I), Henry Goodman (I)

Serial miał wszystko, aby stać się nowym klasykiem HBO Max. Niestety scenariusz nie do końca wykorzystuje potencjał, który drzemał w postaci Eleny. W trakcie oglądania niektórych odcinków można dostrzec fascynację bohaterki Stanami Zjednoczonymi oraz kulturą zachodu, co oczywiście jest tajemnicą poliszynela. Dyktatorka lubi sobie na przykład od czasu do czasu obejrzeć... odcinek Przyjaciół. Gdyby twórcy pociągnęli te wątki nieco mocniej to mogłaby wyjść z tego jeszcze ciekawsza i zabawniejsza satyra. Niestety Reżim pod względem ciętego humoru nie ma zbyt wiele do zaoferowania, a sam polityczny konflikt i intryga są po prostu nieciekawe.

Czarna komedia od HBO Max miała wszystko, aby stać się hitem. Niestety znane nazwiska nie dają gwarancji sukcesu. Reżim jest nudny, prosty i nie bawi tak jak powinien. Tylko królowej Kate żal!

Czy ta recenzja była pomocna? Tak Nie
Komentarze do filmu 0
Skomentuj jako pierwszy.
Więcej informacji

Ogólne

Czy wiesz, że?

  • Ciekawostki
  • Wpadki
  • Pressbooki
  • Powiązane
  • Ścieżka dźwiękowa

Fabuła

Multimedia

Pozostałe

Proszę czekać…